Deszcz
ochłodzenie
ulga......
Dziś sobota w domu..a więc zapraszam na kolejną odsłonę kremu
Dziś a'la Biały Michałek bez tłuszczu i cukru
idealny na śniadanie :)
przepis
ok 1 szkl mleka
3-4 herbatniki
garść posiekanych orzechów zimnych
3-4 tabletki słodzika-ew.inne słodzidło
mleko w proszku
1 łyżeczka żelatyny
W rondelku zagotowujemy mleko ze słodzikiem i pokruszonymi herbatnikami do gorącego dosypujemy żelatynę i chwilę gotujemy
Odstawiamy do lekkiego wystygnięcia.
Następnie dodajemy orzeszki i dosypujemy tyle mleka w proszku aby uzyskać konsystencje porządnego kremu
Chłodzimy
o popatrz, takie to proste i nawet nie tak zabójcze kalorycznie :D ale ja wolę tego ciemnego michałka! to chyba wystarczy kakao dodać i będzie, nie? :)
OdpowiedzUsuńoo jestem ciekawa jak to smakuje, faktycznie podchodzi pod Michałka? :)
OdpowiedzUsuńBiałe michałki moje ulubione mniam:) A można dodać mleko granulowane?
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńte twoje kremy *-* muszę kiedyś jakiś spróbować, uwielbiam takie pyszności ;)
OdpowiedzUsuńTy i te Twoje kremy - zawsze pozytywnie zaskakują :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, chętnie go wypróbuje jeszcze dziś :)
OdpowiedzUsuńZrobiony, chłodzi się w lodówce :) ale zrobiłam ciut inaczej bo, z tego, co wiem, żelatyny nie powinno sie gotować więc namoczyłam ją w mleku, dodałam orzechy, podgrzałam nie słodząc a po zdjęciu dopiero dodałam herbatniki (jak dla mnie ich słodkość wystarczy) i mleko :) na ciepło pyszny, już nie mogę się doczekać jak odstoi w lodówce :) skąd Ty bierzesz te pyszne pomysły? :)
UsuńI powiedz mi proszę, ile wsypałaś mniej więcej tego mleka? Bo mi na szklankę mleka płynnego weszło 300 g mleka w proszku aż oO więc kalorycznością powala a konsystencji kremu raczej nadal nie ma :P
Usuńooo ciekawy pomysł :D
OdpowiedzUsuń