Czy czujecie się Piękne? Kobiece?
Czy umiecie w pełni wykorzystać to, iż jesteście właśnie kobietami?
Wydaje mi się, że wcześniej miewałam z tym problem.
I to nie mały.
Choroba była usilną próbą zachowania w sobie malej dziewczynki, zamknięcia w ciemnej piwnicy umysłu, świadomości, że stan bycia dzieckiem przemija...i nie jest czymś złym.
Że jest naturalnym, wpisanym w żywot człowieka etapem.
Trudno było mi to wtedy zrozumieć.
Anoreksja w sposób cudowny zabija we mnie postępujące zmiany-kobiece ciało, które miało zaraz zakwitnąć.
W latach choroby istniałam jedynie jako jednostka chora, pacjentka.
Nie było tutaj miejsca na rozważania ile we mnie kobiecości.
I nie ukrywam czułam się wtedy z tym dobrze.
Bałam się być dorosła, dojrzała, odpowiedzialna za wszelkie decyzje.
Byłam niepewną swej egzystencji zagubioną małą dziewczynką.
Bo przecież każdy zaopiekowałby się przestraszonym dzieckiem o wielkich oczach.
Dorosła, wkraczająca w świat kobieta w moich oczach nie mogła liczyć na troskę innych.
Ale dziś jest inaczej przecież. Kiedy zaczęłam zamieniać swój światopogląd?
Trudno określić, ale zapewne wtedy kiedy było we mnie mniej choroby, kiedy otworzyłam okno i wpuściłam do swej duszy troszkę świeżego powietrza.
Pamiętam, że początkowo wypierałam ze świadomości fakt, że jestem Kobietą.
Że moje ciało może się komuś podobać...przez lata głodu zapomniałam, jak to jest posiadać ciało kobiety jednakże w momencie zdrowienia dawna sylwetka powracała.
Z wszelkimi atutami kobiecości.
I miałam dwa rozwiązania.
Uciekać znowu, kryć się jak to było tuż przed anoreksją, albo stać się odważną, pewną siebie i świadomą ciała dziewczyną...a już raczej kobietą właśnie.
Wybrałam opcję drugą postępując czasem na przekór wewnętrznych głosom.
I dziś nie żałuje.
Bo dająć sobie prawo być kobietą, której przedtem odcięłam skrzydła, mogłam w końcu ożyć i dopełnić aktu zdrowienia.
Odkryłam w sobie Kobietę, Odkryłam w sobie Piękno.
Choć powinnam napisać, że ciągle odkrywam.
To proces ciągły, nie raz zaskakujący, nieprzewidywalny.
W gąszczu dzisiejszej rzeczywistości być może trudno zatrzymać się i wsłuchać się w Nasze wewnętrzne piękno, porozmawiać w spokoju ze sobą samym.
Odkryć siebie.
Dlatego warto korzystać, kiedy ktoś oferuje Nam pomoc w wędrówce do wnętrza duszy.
I dlatego chciałabym Was zaprosić na warsztaty "Odkryj w sobie Kobietę"
Bezpłatne, organizowane z okazji Dnia Kobiet.
Profesjonalne, indywidualne i bardzo życzliwe podejście do każdej Kobiety, pomaga Nam uwierzyć, że jesteśmy piękne.