czwartek, 28 lutego 2013

Mleko z płatkami odkryte na nowo po 8 latch!!!

już po pobraniu krwi


Ostatnio zajadam się płatkami na mleko
Zakupiłam już prawie całą gamę smakową
Idealne na śniadanie,czy też w chwili chęci na coś słodkiego
I pomyśleć że nie jadłam tego 8 lat....
Tak samo było z kakaem.
te dwie rzeczy wywoływały wspomnienia z okresu przed chorobą


Reminiscencje zbyt bogate w emocje i uczucia by poradzić sobie konfrontacją z nimi.
Wiecie że ja w mojej głowie posiadam tylko jedno mgliste wspomnienie siebie "zdrowej"
Jednej niewyraźny obraz tamtej dziewczynki którą byłam?
Jeden...
Za to tysiące migoczących obrazków mnie-chorej....
obrazków które wywołują łzy,ból...

Ciekawi mnie czy to co działo się ze mną przez minione 8,5 roku będzie kiedyś tylko wspomnieniem
czy kiedyś będę umiała się z tego śmiać?

Dotychczas myślałam że straciłam te wszystkie lata
teraz wiem że żałowanie czasu nie cofnie
było minęło...
Może nawet w pewien sposób  było cenną życiową nauką?
Jestem dziś przekonana że nie wróci....
że to już przeszłość
Przeszłość która niestety naznaczyła mą przyszłość
ale przecież każdą blizną może zapudrować
można sprawić że nie będzie nas szpecić....


Dziś kakao i płatki z  mlekiem nie stanowią wyzwania
Metodą małych kroczków pokonałam opory
są przyjemnością
jedzenie nie ma już wydźwięku emocjonalnego
 




6 komentarzy:

  1. Te wszystkie lata nigdy nie idą na marne.
    Zawsze są chwile zwątpienia, bólu, ale one tylko uczą nas, abyśmy nie popełniali podobnych błędów.
    Nie rozdrapuj też ciągle tych ran, bo to może bardziej boleć niż wtedy jak to przeżywałaś.

    Śniadanie pyszne, mix płatków na osłodę poranka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. żyje się "tu i teraz"- nawet jeśli zdarzyło się coś niedobrego, to trzeba umieć wyciągać z tego pozytywne strony. i przede wszystkim przyznać się otwarcie, głównie przed samą sobą "tak, jestem chora, ale potrafię z tym zdrowo żyć". i nie myśleć, nie myśleć! być człowiekiem, a nie "chorym człowiekiem"
    wiadomo, że to świństwo nigdy nie odejdzie całkowicie, ale nie musi przeszkadzać. ja isę jakoś nauczyłam, chociaż nie powiem, że czasami "bumerang" wraca i wali m nie w głowę...

    robiłam dzisiaj tacie kakao na śniadanie w towarzystwie ciasta drożdżowego, które wieczorem upiekłam i pomyślałam nawet o Tobie, a tu bach- wspominasz kakao ^^

    miau :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam ten blog i jakbym czytała o sobie... Powodzenia i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. płatki na mleku to smak dzieciństwa, choć teraz też uwielbiam je jeść !
    fajnie ,że się przełamałaś ;0
    życzę ci powodzenia w dalszych krokach do przodu;*
    z pewnościa nie wróci ! nie pozwól na to ;*
    ściskam i całuję , miłego dnia ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja, choć minęło już 4 lata odkąd się "dźwignęłam" dotąd przełamuję niektóre jedzeniowe tabu. To są bardzo maleńkie kroczki, ale bardzo ważne!

    OdpowiedzUsuń