poniedziałek, 30 września 2013

Ciasteczka owsiane "na oko"

uwielbiam ciasteczka owsiane <3
Co rusz próbuje piec je  zimnego przepisu,zawsze coś modyfikuje,ulepszam,poprawiam.
Te ciasteczka to ciasteczka robione "na oko"czyli sypiemy wszystkie składniki wedle swego własnego uznania.

Ciasteczka składają się z :
płatków owsianych
otrębów pszennych
słonecznika
masła i cukru
jajka

Masło ucieram z cukrem,Suche składniki mieszam w jednej misce po czym dokładam masę maślaną i wbijam jajo.Mieszam formuje ciasteczka i nakładam na blachę.Piekę też na oko tj. na złoty kolor.




sobota, 28 września 2013

Ile waży piękno?







ile waży piękno?
czy można je zmierzyć za pomocą wagi czy centymetra?
Czy im mniej znaczy rzeczywiście piękniej?
waga stanowi o mnie??


Jestem piękna kiedy znikam


Te słowa przez ponad 8 lat brzęczały w mojej głowie
niczym mantra codziennie ożywały we mnie
czyniąc mnie marionetką obsesji odchudzania.


Ale przecież wcale nie czułam się ani ładniejsza ani szczęśliwszą kiedy to gubiłam kolejne kilogramy….wręcz przeciwnie wraz ze spadkiem wagi gubiąc siebie
swoje pasje,chęć do życia.
Siła którą rzekomo daje anoreksja uszyta jest grubymi nićmi słabości.
Słabość którą tak mocno zakrywamy by utrzymać przy życiu ostatnie resztki siły,którą potrzebujemy aby przetrwać kolejne dni głodu….


Sięgając pamięcią wstecz wiem że szybko zaprzestałam się odchudzać….
dlaczego więc nikłam dalej?


bo nie umiałam inaczej….bo bałam się przytyć...bo jedzenie stało się czym odrażającym,sprawiającym ból.


Błędne koło w którym błądzi się po omacku,potykając się i  obijając głowę na milionowych próbach wydostania się z jego kręgu….a i tak wraca się jego  do środka…


Moim ideałem nigdy nie była sylwetka koścista,bez żadnych krągłości...nigdy nie pragnęłam wyglądać tak jak wyglądałam kiedy to było mnie zaledwie 27 kilo….


Nie wychodząc  wtedy z  domu bo wstydziłam się siebie...tego kim jestem dla innych
Ludzie myślą tak bardzo stereotypowo….nie liczą się z uczuciami
do dziś pamiętam ich głośne komentarze….


Pytaliście mnie jak udało się jednak z tego wyjść?
jak wyrwać z tychże chorobowych kajdan?


Początkowe próby…
jeden krok do przodu prowokujący dwa w tył
bez niczyjej pomoc w uporczywym poczuciu chronicznej przegranej


1 czekoladowy cukierek dzielony na 3….


Szczęście że wyniszczony organizm magazynuje każdą kalorię…


lata samotności,depresji….

I moje ciało...
które tak bardzo ciążyło
zbroja,pancerz który ciągle uwierał


Czemu nie potrafiłam zaakceptować kolejnych kilogramów?
czemu chciałam być chuda skoro czułam, że waga nie powinna stanowić o moim samopoczuciu??


Czy to nie tak, że anorektyczna sylwetka jest symbolem?
symbolem tego ,że nie radzimy sobie z życiem.
że się czegoś boimy..ze od czegoś uciekamy??


Symbolem tak dosłownym ,ze nie trzeba już nic więcej mówić
wystarczy popatrzeć by widzieć ile rozpaczy tkwi w chorej…


Głód niesie za sobą przecież taki rodzaj pustki który zabije wszelkie uczucia wyższe…
nie am nic...jest tylko poczucie pustego żołądka.
Człowiek głody nie myśli o niczym innym jak o zaspokojeniu swojej potrzeby...a nasza nadzwyczaj silna wola okazuje się zabójcza po zasznurowuje nam usta,blokuje ręce…


A więc dotychczasowe problemy nikną….wszystkie sfery życia krążą teraz na orbitach głodu…

Umieramy wewnętrznie dla świata….


A kiedy choroba trwa parę ładnych lat...kiedy wskazówka na wadze nie przekracza 35 kilogramów
zbyt mocno utożsamiamy się z anoreksją
wrasta się ona w nasz rdzeń osobowości.


Więc jak tu przytyć?
Wyrzucić z siebie tą cząstkę?Da się zabić kawałek siebie?


Czułam ,ze gdybym wyzdrowiała byłabym nikim...bo co miałam oprócz chorowania i leczenia się?
NIC
Byłam białą kartką papieru.
A nie miałam przecież w ręce pióra by zacząć pisać własną historię życia…


i tak błędne koło trwało nadal


Ale ponoć wszystko co złe się kończy….
ponoć bajki miewają happy-endy.


Moja Baśń której rozdziałem numer jeden był "Czarny Las" przeskoczyła na lepsze kartki
Znalazłam pióro i niepewnie zaczęłam kreślić pierwsze słowa nowego życia.
Kreśląc je początkowo nie miałam odwagi by przeczytać je na głos.
bo jak ja mogę mieć marzenia o normalność?


Dziś wiem, że dostałam od życia nawet kredki by rysować piękne tęczę życia…


A moje ciało?

Kat mój i oprawca...a może bezbronna ofiara mej duszy?
Kiedyś tak bardziej znienawidzone dziś pokochane,
zaopiekowanie.


Pamiętam jak w grudniu bardzo się bałam zobaczyć 4 przed...jak w czerwcu histerycznie płakałam chłopakowi że już jest 49….


Nie ukrywam 9 lat ostrej anoreksji wpłynęło na jego stan i kondycje.


Mam rozstępy,cellulit,zniszczoną cerę..
Miewam skoki wagi,puchę,czuję się wydęta


Stojąc przed lustrem mogę wyliczyć niedoskonałość

Ale dostrzegam też zarys piękna

Nie jestem już koślawą brzydotą sterczącą przed szklana taflą
dostrzegam atuty swojej sylwetki

moje krągłości..kobiecość jest moją zaletą..
.a nie jak kiedyś myślałam czym co trzeba wyplewiać  i niszczyć

A poza tym czym są rozstępy do tego iż teraz czuje się szczęśliwa i piękna :)







Na stronie Ogólnopolskiego Centrum Zaburzeń Odżywiania znajdziecie więcej informacji o tym czym jest anoreksja i jak ją leczyć






piątek, 27 września 2013

Chipsy błonnikowe Sonko

Ostatnio na stronie Sonko natrafiłam na zdjęcie tychże chipsów.
Zaintrygowały mnie na tyle iż postanowiłam zapolować na nie na sklepowej półce.
I zupełnie przypadkiem robiąc codzienne zakupy w końcu je znalazłam
Wybór smakowy jest duży-szupinkowe,grzybowe,pizza,warzywna,czosnek
Ja wybrałam włoskie.
Nie doczytałam jedynie że to chipsy pełnoziarniste ale ryżowe....
spodziewałam się czegoś innego...a tak to wg mnie inne opakowanie dla Pop cool chips które znane są już od dłuższego czasu....


opakowanie 35 g dostarcza 144
w tym 3,4 błonnika(14%dziennego spożycia)
cena 1.99






czwartek, 26 września 2013

Serowa Tarta na Otrębowym Spodzie.

Dawno nie piekłam tarty.
Wczoraj postanowiłam szybko nadrobić zaległości i tak oto dziś serwujemy tartę serową na otrębowym spodzie.
Łatwa w wykonaniu,kapitalna w smaku :)





Przepis
kostka chudego sera białego
1 jajko
2/3 małego kubka jogurtu naturalnego
sól,pieprz,przyprawy/zioła
warzywa

na spód
otręby
masło
troszkę jogurtu

Ser mieszamy z jajkiem,jogurtem i przyprawami.
Składniki na spód łączymy ze sobą wyrabiając ciasto. Chłodzimy ok 20 minut. Wykladamy ciastem blaszkę;na wierzch wylewamy masę serową i układamy an niej ulubione warzywa.
Pieczemy w nagrzanym piecu ok 170 C 30 minut(aż ser się zetnie).




środa, 25 września 2013

wtorek, 24 września 2013

Cukierki owocowe z marks & spencer.

I już mamy internet ;-)

Dziś coś do zakładki "testujeMY"
cukierki owocowe z marks & spencer.
Czasem przechodząc przez rynek zachodzę do tego sklepu i udaje mi się wyszperać jakieś okazje.
Cukierków owocowych na co dzień nie jem, ale te urzekły mnie swoim różowym kolorem.
I bardzo dobrze ,że je kupiłam bo okazały się bardzo smaczne.
Cukorowo-pudrowa warstwa wierzchnia,a pod nią owocowa ciągnąca się słodka masa.





niedziela, 22 września 2013

Przerwa techniczna.

Ostatni czasy niestety nie mogę dodawać regularnie wpisów.
Problemy z internetem zmuszają mnie do przerwy.
Dziś korzystając z wizyty u rodziców dodaje śniadanko.
Może niezbyt ciekawe,mało estetyczne ale zapewniam że smaczne :)





piątek, 20 września 2013

Pesto z liści rzodkwi czyli wszytko co zielone jest jadalne ^^

A więc wczoraj było o liściach rzodkwi.
Nigdy wcześniej nie odważyłabym się pomyśleć nawet ze są jadalne ale natknąwszy się na przepis na pesto i zupę z liści rzodkwi dodatkowo mając w lodówce piękne liście tegoż warzywa od razu popędziłam do gotowania !

Zupy robić nie chciałam...ale pesto..,uwielbiam każdą jego odmianę.
Polecam z rukoli i natki pietruszki.

Przepis
Liście z jednego pęczka rzodkiewki
oliwa z oliwek
słonecznik
czosnek
sok z cytryny
ser pleśniowy
przyprawy

Liście dokładnie umyć i umieścić w blenderze.
Dodać uprażone ziarna słonecznika (ok 1/2 szkl) oliwę z oliwek(dałam na oko)ząbek czosnku,łyżeczkę soku z cytryny oraz sól i pieprz.całość miksujemy ok 1 minuty.Po czym dodajemy starty na drobnej tarce ser pleśniowy(wedle upodobań smakowych)Przekładamy do słoiczka i chłodzimy.










czwartek, 19 września 2013

Co zrobić z liści rzodkiewki ?

Rzodkieweczki,rzodkieweczki ^^

Każdy chyba zajada się tym różowym warzywem.
Najlepsze do pochrupania lub z twarożkiem i szczypiorkiem. Odpowiednie na kanapkę i do sałatki.

Ale co zrobić z zielonymi liśćmi?
Czy są jadalne?
jak smakują?

O tym jutro na blogu :)




wtorek, 17 września 2013

Wspólne śniadanie na deszczowy poranek :-)

Dzień dobry po dwudniowej przerwie :-)

Dziś wspólne śniadanie.
Śniadania jedzone z KIMŚ smakują o niebo lepiej,miło jest zjeść w towarzystwie ukochanej osoby;móc dzielić z nią poranek.

i wszystko staje się jaśniejsze





sobota, 14 września 2013

Mleczna kawa z Milką Oreo.

W poranny deszczowy poranek nic nie smakuje lepiej ,aniżeli słodka gorąca mleczna kawa.
A jeśli jej smak wzmocnimy Milką Oreo to od razu poczujemy się lepiej :)






przepis
3/4 szkl. gorącego mleka
1/4 wrzątku
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
slodzidło
rządek Milki Oreo.

W garnuszku gotujemy mleko wraz z posiekaną czekoladą i cukrem(do smaku) mieszamy do momentu całkowitego rozpuszczenia czekolady.
Kawę zalewamy wrzątkiem i mlekiem czekoladowym :)





piątek, 13 września 2013

Milka Oreo.

Moja ulubiona czekolada <3
Milka Oreo <3

Przesłodka z ciasteczkowym  nadzieniem :)

i nic więcej pisać nie trzeba ^^

A jaka jest Wasza ulubiona czekolada?







czwartek, 12 września 2013

Śniadania smakujące niczym...

Mgliste poranki.
Śniadania smakujące niczym.
Zapach kawy co drażni jak nigdy.

Ugrzęzłam.
miedzy ścianami ambiwalentnych chęci.

Dotknąwszy
pewnych granic
porcelanowy zgubiwszy pył.

Powierzchnia pęka
Linie nie mej twarzy też.

Dziś jestem kroplą rosy,
niknącą w pierwszych  chwilach wschodzącego słońca

Dziś jestem kropla wody,
w ulewie brzęcząca drobiną

Dziś jestem atomem,
zamkniętym w morzu nicości...





środa, 11 września 2013

Jesień czuć..co robić gdy się czas dłuży....

Jesień czuć
w porannym deszczu
w półmroku śniadania
w pustce czterech ścian...

Co robić gdy pogoda za oknem nie zachęca do spaceru.
Gdy czeka się na Niego
gdy tak naprawdę nie ma si,e ochoty na nic....

Mój sposób na nudę(?)
książka,muzyka,krzyżówki
i jedzonko.

może niezbyt zdrowe dla poniektórych ale czasem można przecież !!! ;)





















wtorek, 10 września 2013

Żegnamy Hello Kitty :-)

Bye Bye Hello Kitty!!!!

Dziś dobiega koniec ankiety w której glosowaliście czy usunąć kursor z hello Kitty....

Zdecydowaną większością jesteście za tym  by kotek zniknął z ekranu monitora,

Dla jednych jest on  przemiłą postacią z kreskówki,wspomnieniem  dzieciństwa i radosnych ,beztroskich chwil.
Dla innych to  kiczowaty przesłodzony potworek...dla innych  symbol szatana...

Dla mnie?
hm,sama nie wiem.....chyba parę miesięcy temu gdy to wybierałam  go jako kursor był czymś co kojarzyło się z pewną potrzeba  uchronienia się przed dorosłością....




ale przecież dorosłam
tyle się zmieniło  w przeciągu minionych paru miesięcy....


                                                                                                         *





* obrazek znaleziony w internecie

poniedziałek, 9 września 2013

Dietetyczne ciasto cukiniowe

W sobotę pytałam Was o to co piekę a do tej pory nie odpowiedziałam na zadanie pytanie.
A więc powstało dietetyczne cukiniowe ciasto bez mąki z płatków owsianych i dodatkiem ziaren
Po jabłko nie chciało mi się wyjść do sklepu więc użyłam dżemu truskawkowego ^^



inspiracja









sobota, 7 września 2013

Sobotnie wypieki...i co ja upiekę?

Sobota to niewątpliwe czas wypieków.

Zarówna ja jak i moja Druga Połówka krzątając się po kuchni ciągle mieszając miksując czy ucierając składniki na ciasto w efekcie finalnym wyczarowujemy smaczny deser  w formie wypieku :-)

Moje wypieki to te bardziej "fit" bym powiedziała
z dużą ilością płatków owsianych czy otrąb,nadziane ziarnami bez dużych ilości cukrów
On preferuje tradycyjne ciasta najczęściej kruche. Proste w wykonaniu  ale bardzo smaczne...





a i oto przedsmak mojego wypieku
zgadniecie co to ?



piątek, 6 września 2013

Pizza na śniadanie??


Pizza na śniadanie?
dlaczego nie.
zwłaszcza wtedy kiedy trzeba dostarczać więcej kalorii swemu ciału.

Poranny spacer do piekarni bo pizzerkę.
 uspokaja.
odświeża zakurzony nocą umysł.














czwartek, 5 września 2013

Czekoladowe chwile wypełniające swym ciepłem żołądek.

W zakamarkach czasu uwięziona
w splocie uczuć zanurzona
za kotarą świata stoję
na tle własnej nicości...





Pogoda nie nastraja.
poranki w którym zapach kawy odbija się echem o puste ściany pokoju.

Czekoladowe chwile wypełniające swym ciepłem żołądek
impulsy szczęścia docierające do mózgu
falujące pomiędzy nocą a dniem...

owsianka z pitną czekoladą 








środa, 4 września 2013

Twarożek Domowy grani -ulubiony serek śniadaniowy ^^

Dzień Dobry :)

Pewnie większość z Was szykuje się teraz do pracy czy szkoły....
w biegu jedząc śniadanie popijając pośpiesznie kawę?

Rankiem czuć już jesień.



zdenerwowanie wymieszane ze strachem
ale przecie trzeba próbować....



Na śniadanie mój ulubione twarożek-z ogórkiem i koperkiem :)









wtorek, 3 września 2013

Konkurs!!!



Krótki czas temu założyliśmy fan pag'a dla neszamki.
Juz po paru dniach uzbierało się 200 Waszych polubień!!!
Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni i z tej okazji zorganizowaliśmy dla Was konkurs.


Aby wziąć w nim udział wystarczy udostępnić konkursowy  post na swojej tablicy oraz (jeśli tego jeszcze nie zrobiliście) oddać swojego cennego lajka dla Neszamki!

Dla szczęśliwie wylosowanego lub wylosowanej - słodka niespodzianka wykonana przez twórców bloga ^^




                                 https://www.facebook.com/Neszamka








poniedziałek, 2 września 2013

Wspólne śniadanie-owsianka :)

Dziś Owsiankujemy :)


Tym razem przyłączam się do wspólnego blogowego śniadania.
Niestety tylko w połowie  bo On krzywi się już na sam widok miseczki z płatkami owsianymi....no cóż każdy ma swoje wady ^^
Moja owsianka-piankowa kakaowa :)