czwartek, 25 kwietnia 2013

ToStY...z GoFrOwNiCy....

a może tak tosty??
ale robione w gofrownicy???
szybciutkie,chrupiące
pyszne ^^




Wraz ze wschodem słońca
staję nowy dzień


Poranki zyskują nowy smak
wolny od trującego jadu


Upajam się tą esencją
która tylko gdzieniegdzie ma gorzkawy posmak

Zyskuje nową topografie ciała
kwiecistą,słoneczną

Ta (nie)świadomość mnie cieszy
bo (nie)wiedza która teraz dostaje napełnia  mnie lekkością i radością


Unoszę się delikatnie ponad horyzont...

9 komentarzy:

  1. A z czym te tosty? :>

    Cieszę się bardzo, kiedy czytam, że masz się dobrze. A ponadto uwielbiam jak piszesz-słowa idealnie dobrane, pełne emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z gofrownicy? A to ci pomysł!

    'topografia ciała' - co za genialne określenie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy bym na to nie wpadła! Genialne :D!

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo w gofrownicy je zrobiłaś , ciekawie ;) ale fajnie wyszło ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedys takie robilam..pyszne..

    OdpowiedzUsuń
  7. pomysłowo z tą gofrownicą.:D
    a tościki fajne;)

    OdpowiedzUsuń