czwartek, 20 lutego 2014

bo codziennie coś się dzieje. Wystarczy tylko dobrze popatrzeć.

Zaległości.
Zaległości wynikające z zawieruszenia się czytnika kart pamięci.
Nie mam jak wgrywać zdjęć...ehhhhh....

Patrząc na zapisane rubryczki kalendarza zdaję sobie sprawę z tego, że jednak coś się dzieje. Idę na przód. Rozwijam się.
Robię-coś.
I jakby nie patrząc moje małe rzeczy mają szansę stać się czymś dużym. I gdybym patrzyła na to wszystko oczami Innych to być może uwierzyłabym, że faktycznie coś dzieje się dzięki mnie.....

Cieszę się-to niewątpliwe-kiedy słowa, które  dzięki mnie zyskały taką a nie inną szatę słowną dostają szansę wyfrunąć poza notatnik, czy ten blog....


Jestem szalenie dumna z siebie, kiedy to dostaję do Was maila, w których  piszecie, że moja historia mogła coś pomóc. Kiedy to dostaję do losu szansę głośno mówić o tym, czym jest tak naprawdę anoreksja i o dziwo zostaje wysłuchana.

Dziękuje, że mogę realizować siebie na płaszczyźnie tak doskonale mi znanej. Że dane mi jest tworzyć coś ważnego, i to na tak dużym polu jakim jest festival muzyczny.

Zamknięta w tematyce ed wcale nie czuję żebym się dusiła. Z dystansem podchodząc do tego czuję, że to właśnie coś co sprawia że czerpię satysfakcję z działania.

Wiele się nauczyłam, wiele nauki jeszcze przede mną. Poniektórych rzeczy się jeszcze boje, odkładam jak klocki z powrotem na dywan. Choć inne części układanki mego życia biorę do ręki z pewnością i odwagą. Buduję.
tak, tak ja ciągle tworzę....i jakby nie patrzeć wcale nie brak mi nowych elementów.




4 komentarze: