Szkoda tylko że zima wróciła bo trudno będzie zebrać mech na ozdoby wielkanocne....
Wczoraj jak wychodziłam rano z domu na niebie przebijały się wiosenne promienie Słońca-a wieczorem-śnieżyca.....
Wczorajszy ranek nie należał do udanych ani miłych...
zaskakujące że dla jednych lekarzy jestem zdrowa a inni wysyłają mnie do szpitala....
życie toczy się dalej
trzeba stworzyć plany B i C
roszponka z koprem włoskim i suszonymi śliwkami,domowa zupa pomidorowo-bazyliowa |
Bardzo ładny widok z okna! :)
OdpowiedzUsuńZawsze trzeba mieć kilka planów, trzeba umieć zająć się czymś, umieć odpoczywać. Wbrew pozorom to jest trudna sztuka:)
Roszponka... chyba nie jadłam, albo jadłam i mi nie smakowała i dlatego jej nie jem:D
Ale pyszna sałatka :)
OdpowiedzUsuńChwal nam się swoimi dziełami! :D
fenkuł i suszone śliwki? jestem ciekawa smaku, z pewnością wypróbuję.
OdpowiedzUsuńfajnie tak wiosennie i zdrowo !
OdpowiedzUsuńuciekaj śniegu niedobry ;p
Dobrze, że naszła Cię taka wena! To pozytywnie! :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz mi może jak zrobiłaś te etykiety u góry bloga? Tam gdzie piszesz "strona główna", "przepisy", "o mnie" itp?
i właśnie. dlaczego śnieg jest wszęęędzie? :(
OdpowiedzUsuńnie skomentuję tematu lekarzy, bo na samą myśl jestem chora ;D
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie jadłam roszponki
bardzo ciekawe jedzonko :D poza tym fajny blog :))
OdpowiedzUsuń