Jedna ściana już gotowa-nowy kolor pokoju wygląda cudownie
ach ten amarant....
Wczorajszego popołudnia ambitnie wzięłam pędzel do ręki i zaczęłam malować
"bo przecież to tylko malowanie ściany'
po paru machnięciach pędzlem oddałam go profesjonaliście....
i takim sposobem tata pomalował całą ścianę w godzinkę....
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam granolę z patelni-rewelacyjny pomysł
błyskawiczna i tak samo dobra jak ta z pieca
a przy okazji cudownej aury unoszącej się na dworze zrobiłam zdjęcia w ogrodzie
Granola z patelni
garść płatków owsianych
garść otrębów(u mnie miks)
mała garstka słonecznika,siemienia,wiórków
"robaczki" błonnikowe
1 łyżeczka miodu wymieszana z sokiem z mandarynki
szczypta cukru waniliowego
Całość mieszamy w miseczce
wsypujemy na teflonową patelnie
prażymy często(!) mieszając
Cudowna psinka :)
OdpowiedzUsuńGranola prezentuje się przepysznie:))
Muszę zrobić domową granolę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twojego słodziaka :D
cudowny psiak :>
OdpowiedzUsuńjeszcze nie robiłam z patelni, ale sam pomysł i zaoszczędzony czas jest na plus :)
domowa granola , jaka pyszna <3
OdpowiedzUsuńkochany piesio *-*
granola z patelni jest fantastyczna. wiesz co w niej jest, na dodatek zdrowa :)
OdpowiedzUsuńto podhalańczyk? piękny! taki mi się marzy, do towarzystwa dla mojej ;)
OdpowiedzUsuńnominację pewnie widziałaś, ale na wszelki napiszę :)
Nie robiłam nigdy granoli, jakoś na razie nie do tego nie ciągnie, ale... do czasu^^
OdpowiedzUsuńSuper psina :)
OdpowiedzUsuń